Postanowienia noworoczne

Postanowienia noworoczne



Jeszcze chwilę i Sylwester a potem Nowy Rok, a co za tym idzie to wszystkie postanowienia noworoczne typu: schudnę, rzucę palenie, będę lepszym człowiekiem, no wiecie coś w stylu ''nowy rok nowa ja''.
Zła i podła

Zła i podła

Wiecie co mnie denerwuje?..od kilku dni wszystko 😁😂 Denerwuje mnie pogoda, to że nie wchodzi mi pisanie durnego projektu , no i ludzie... A jeśli o tych ostatnich chodzi, to ciągła krytyka. Moje studia dużo mnie kosztowały i kosztują, nie mówię tu o kwestiach finansowych ale o tym że staram się jak najwięcej z nich wyciągnąć a tu nagle spotykam takie osoby co to skrytykują .
Bo jak można biedne dziecko w domu same zostawić ? Przecież to dwa dni raz na dwa tygodnie, uraz do końca życia i lęk przed samotnością gwarantowany...

Właśnie, tu jest to co mnie w ludziach denerwuje , skoro jesteś matką to musisz poświęcić swój czas w 100 % dla dziecka. A to że chcesz się rozwijać- teraz nie masz czasu masz się skupić na dziecku, chcesz wyglądać dobrze- oj jak ja byłam zlinczowana za to że po 3 tygodniach wyglądałam jak przed ciążą, a jaką radość też sprawia komuś mój wzdęty brzuch bo zaraz słyszę ''o przytyło się'' (a ja po prostu kocham żreć ogóry kiszone które powodują taki efekt 😜)


Żołądek- nasz prywatny śmietnik

Żołądek- nasz prywatny śmietnik

Do pewnego czasu nie zwracamy uwagi na to co jemy. Bo czy to jest ważne? Życie jest zbyt krótkie by stać przy garach pół dnia, mamy ciekawsze zajęcia. Oferta sklepów też jest różnorodna, więc biegniemy i kupujemy kolejną zupę w proszku do której dorzucimy jakąś mrożonkę, kostkę rosołową i obiad jest gotowy. Jeszcze lepsze są dania w słoiku, te wymagają tylko podgrzania, co możemy zrobić wrzucając na talerz do mikrofalówki dzięki czemu mamy też mniej naczyń do umycia. Raj na ziemi no nie?

Robimy tak przez pewien czas aż nagle -pach! -coś się stanie, zaczyna nam dokuczać układ trawienia i wtedy co robimy? Tak, lecimy do apteki po to by przed lub po gotowym posiłku przekąsić jakąś cudowną tabletkę. I wiecie co jest straszne? Dalej nie dociera do nas że to nie przez nasz ''starzejący się 'organizm'' ale właśnie przez to że robimy z naszego żołądka śmietnik, który bezmyślnie zapełniamy czym popadnie.


Więc chodź pomaluj swój świat

Więc chodź pomaluj swój świat

Pewnie nieraz przeglądając bloga , Instagrama albo po prostu Facebooka widziałeś osoby o idealnych sylwetkach, dopracowanych posiłkach tak że szkoda je zjeść, albo kogoś tak świetnie ubranego, sprawiającego wrażenie jakby dopiero co wyskoczył z okładki jakiegoś tam czasopisma... Jednym słowem obserwowałeś czyjeś idealne życie.

Tak to jest już w naszych społecznościówkach, wszyscy kreują się na Pana lub Panią Idealną.
To właśnie oni zaniżają nam często samoocenę , przez nich nasza codzienność robi się/ okropna.(Powiesić ich! 😜) Do tego dochodzi zazdrość bo wszyscy mają a my nie. Tylko do kogo my mamy pretensje? Tak najczęściej do wszystkich , bo to przecież nie nasza wina, my nie mamy czasu na to by chwilę poćwiczyć, zjeść coś zdrowego, zamiast kolejnej zupki chińskiej ''bo przecież jest sesja, nie ma czasu na gotowanie'', ubierać się ładnie, bo przecież jesteśmy tacy ''be i w ogóle''... Czytając to pewnie myślisz, może i ma rację może i to jednak ja jestem sobie winna że nie mam tego czego pragnę... po czym wracamy do narzekania 

Jestem beznadziejna

Jestem beznadziejna



To chyba najczęstsze słyszane stwierdzenie, gdy się komuś nie powodzi tak jakby chciał. A zastanawialiście się dlaczego tak jest? Dlaczego ta osoba tak twierdzi? Możliwe że jest to wina sytuacji jakie się nam w życiu przydarzyły ale też mediów społecznościowych tj Facebook, Instagram, ponieważ tam każdemu wszystko się udaje i w ogóle jest mu tak kolorowo w życiu.




Ale jak to się nie dogadasz?

Ale jak to się nie dogadasz?

Wiecie, wcześniej to, że nie znam zbyt dobrze języków, wydawało mi się normalne, ot zdarza się, nie każdy musi dogadać się z wszystkimi. Ale oczywiście życie musiało dać mi za takie myślenie solidnego kopa w tyłek. Tak, kopa i to takiego że wylądowałam twarzą w błocie..




Krosno-co warto zobaczyć

Krosno-co warto zobaczyć


Przyznam szczerze, wizja spędzenia tu czasu wydawała mi się straszna. Bo co można robić w mieście z małym dzieckiem? Samemu to jeszcze tak, sprawdzasz rozkład wsiadasz w autobus i jedziesz. Ale z dzieckiem niespełna półtorarocznym dzieckiem nie jest to takie proste…Jednak teraz mogę wam powiedzieć- da się! Musimy spełnić tylko jeden warunek….zmienić nastawienie ;)) Tak to od niego bardzo dużo zależy, ponieważ jak będziemy narzekać jacy to my jesteśmy ograniczeni i w ogóle , zniszczymy nawet najlepiej zapowiadające się popołudnie.
Pierwszym miejscem jaki mogę polecić jest rynek. Te piękne kamienice oraz podcienia nadają temu miejscu swój urok, zresztą sami zobaczcie.


Odkryj książkę na nowo

Nie każdy zdaje sobie sprawę, że książka to fajny sposób spędzenia wolnego czasu. Pomaga nam się zrelaksować a nawet przenieść do innego świata, przez co zapominamy o problemach . Jeśli jednak należysz do tych, którzy na samą myśl że mają przeczytać książkę wzdrygają się- to ten tekst jest dla Ciebie! 😉
http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/118210_zachod_slonca_plaza_morze_ksiazka.jpg

Copyright © 2014 By żyć po swojemu , Blogger