Jestem beznadziejna



To chyba najczęstsze słyszane stwierdzenie, gdy się komuś nie powodzi tak jakby chciał. A zastanawialiście się dlaczego tak jest? Dlaczego ta osoba tak twierdzi? Możliwe że jest to wina sytuacji jakie się nam w życiu przydarzyły ale też mediów społecznościowych tj Facebook, Instagram, ponieważ tam każdemu wszystko się udaje i w ogóle jest mu tak kolorowo w życiu.






Marysia była świetną uczennicą, wszystko się jej udawało, do czasu aż zmieniła szkołę. Oceny niby te same ale jakoś tak nikt nie mógł jej zaakceptować, bo jak można być takim dobrym? Zniszczmy ją. Od tego momentu koledzy i koleżanki na każdym kroku uprzykrzali jej życie jak tylko potrafili najlepiej. Marysia najpierw się tym nie przejmowała, ale później idąc do tablicy bała się czy nie palnie czegoś głupiego, czegoś co byłoby powodem do kolejnych drwin…Tak zleciało jej gimnazjum, no i poszła do liceum, gdzie obiecała sobie że nie będzie już popychadłem. Klasa była zupełnie inna niż poprzednia, wszyscy byli jakby bardziej dorośli, milsi, nikt nikomu nie docinał. Lecz niepokój został gdzieś na dnie jej serca. Zawsze gdy coś jej się nie udało, czasami nawet była to drobnostka, Marysia myślała o sobie ‘’Jestem beznadziejna, do niczego się nie nadaję, mieli rację..’’


Wioletta była nową pracownicą. Kobieta miała wszystko czego można chcieć w życiu, wygląd, pieniądze, sławę-po pracy poświęcała się jednemu z najbardziej popularnych blogów, no i przystojnego męża. Zaprzyjaźniła się z Anną. Ta jednak była szarą myszką, ot zwykła kobieta przed 30, która dotychczas nie widziała nic złego w swoim życiu. Teraz zaczęła się porównywać z koleżanką z pracy. Tamtej udawało się wszystko, nawet klienci chyba bardziej ją lubili, a Anna stała w miejscu. Kobieta zaczęła o sobie myśleć że ‘’jest beznadziejna’’, bo ona po tylu latach pracy nie osiągnęła tyle co Wioletta, ‘’nawet awans pewnie w końcu dostanie, a ja dalej będę tkwić w martwym punkcie’’.

Teraz pytanie kto tu jest winny? Marysia była co prawda ofiarą klasową, ale potem wyrwała się z tego wiec powinna zauważyć że były to po prostu szczeniackie zachowania i na nowo uwierzyć w siebie. Natomiast Annę zniszczyła zazdrość. Ile razy my widząc na Facebooku albo Instagramie zdjęcia z wakacji koleżanki X, nie wpadamy w stan prawie depresyjny? Bo jak to ona ma dziecko, mąż tylko zarabia i na takie wakacje ich stać, a my z Y już dawno zapomnieliśmy co to wakacje, ba, nie wiemy nawet gdzie schowaliśmy walizki? Albo widzimy pięknie urządzone mieszkanie, a później patrzymy na nasze które w porównaniu z tamtym jest zapuszczoną klitką?



Zadania do wykonania gdy chcesz powiedzieć ''Jestem beznadziejna''

 1.Stań przed lustrem i powiedz kogo widzisz- trudność polega na tym że nie możesz o sobie powiedzieć nic negatywnego

2.Następnym razem gdy Jolka wrzuci zdjęcia z wakacji, wyraź swoją radość widokami, napisz że ‘’pięknie’’ albo ‘’wspaniale razem wyglądacie’’- czyli zrób coś odwrotnego niż narzekanie na swoją sytuacje
3.Gdy Ci się coś kolejny raz z rzędu nie uda, poproś o pomoc, a później weź wyjdź z tą osobą na kawę i ciastko
4.Nie pójdzie Ci egzamin, czegoś nie potrafisz (jak ja mówić po angielsku) zmień to, przyłóż się bardziej, zmień strategię działania jeśli poprzednia zawiodła.

5. A gdy to wina złego dnia, jak tylko będziesz mógł , zawiń się w kocyk, weź coś dobrego do picia/jedzenia i przeczekaj, tylko błagam nie mów że do niczego się nie nadajesz 😜

Podobało się ? Zostaw coś po sobie 😚


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 By żyć po swojemu , Blogger