Żołądek- nasz prywatny śmietnik

Żołądek- nasz prywatny śmietnik

Do pewnego czasu nie zwracamy uwagi na to co jemy. Bo czy to jest ważne? Życie jest zbyt krótkie by stać przy garach pół dnia, mamy ciekawsze zajęcia. Oferta sklepów też jest różnorodna, więc biegniemy i kupujemy kolejną zupę w proszku do której dorzucimy jakąś mrożonkę, kostkę rosołową i obiad jest gotowy. Jeszcze lepsze są dania w słoiku, te wymagają tylko podgrzania, co możemy zrobić wrzucając na talerz do mikrofalówki dzięki czemu mamy też mniej naczyń do umycia. Raj na ziemi no nie?

Robimy tak przez pewien czas aż nagle -pach! -coś się stanie, zaczyna nam dokuczać układ trawienia i wtedy co robimy? Tak, lecimy do apteki po to by przed lub po gotowym posiłku przekąsić jakąś cudowną tabletkę. I wiecie co jest straszne? Dalej nie dociera do nas że to nie przez nasz ''starzejący się 'organizm'' ale właśnie przez to że robimy z naszego żołądka śmietnik, który bezmyślnie zapełniamy czym popadnie.


Więc chodź pomaluj swój świat

Więc chodź pomaluj swój świat

Pewnie nieraz przeglądając bloga , Instagrama albo po prostu Facebooka widziałeś osoby o idealnych sylwetkach, dopracowanych posiłkach tak że szkoda je zjeść, albo kogoś tak świetnie ubranego, sprawiającego wrażenie jakby dopiero co wyskoczył z okładki jakiegoś tam czasopisma... Jednym słowem obserwowałeś czyjeś idealne życie.

Tak to jest już w naszych społecznościówkach, wszyscy kreują się na Pana lub Panią Idealną.
To właśnie oni zaniżają nam często samoocenę , przez nich nasza codzienność robi się/ okropna.(Powiesić ich! 😜) Do tego dochodzi zazdrość bo wszyscy mają a my nie. Tylko do kogo my mamy pretensje? Tak najczęściej do wszystkich , bo to przecież nie nasza wina, my nie mamy czasu na to by chwilę poćwiczyć, zjeść coś zdrowego, zamiast kolejnej zupki chińskiej ''bo przecież jest sesja, nie ma czasu na gotowanie'', ubierać się ładnie, bo przecież jesteśmy tacy ''be i w ogóle''... Czytając to pewnie myślisz, może i ma rację może i to jednak ja jestem sobie winna że nie mam tego czego pragnę... po czym wracamy do narzekania 

Copyright © 2014 By żyć po swojemu , Blogger