Docenić życie #1
Bardzo często narzekamy, a ja głównie..Rzadko kiedy możecie usłyszeć ''ja to mam fajnie'', raczej wymieniam rzeczy które sprawiają że mam pod górkę. Patrzyłam na siebie pod kątem moich znajomych, dlatego też widziałam rzeczy i możliwości które mają oni, a ja nie. Zazdrościłam im tego że mogą zachowywać się jeszcze nieodpowiedzialnie, nie muszą martwić się o jutro, bo w razie czego i tak są na utrzymaniu rodziców oraz że największym problemem może być ''nie mam się w co ubrać jutro''.
To trwa już ponad dwa lata, ponad 730 dni wiecznego niezadowolenia... To zmienia człowieka w mendę. Tak w mendę. Stajesz się wredną osóbką, kochającą robić na złość, którą denerwują wszyscy a w szczególności Ci co mają niby ''łatwo''.
Jednak w końcu powiedziałam ''DOSYĆ''. Staram się mniej narzekać i wiecie co? Przestałam mieć tematy do rozmów. Wyszło na to, że ja naprawdę głównie narzekałam. Dziwię się że ktokolwiek do mnie pisał. Potrafiłam znaleźć mnóstwo minusów, natomiast plusy w swoim życiu były jak tęcza po burzy czyli raz na jakiś czas. Do tego znów stałam się niepewna, tak bardzo, że wstyd mi na podwórku zrobić zdjęcie czegoś co w danej chwili mi się podoba, bo boję się że ktoś mnie wyśmieje. Głupie nie?...nawet bardzo.. Nawet nie wiecie ile razy oglądnęłam się zanim zrobiłam to zdjęcie
Docenić życie będzie teraz cyklem postów, które będą moją osobistą walką sama ze sobą. Mam nadzieję, że mi się uda pokonać głupie urojenia, podejrzenia i słabości, oraz to że stanę się osobą za jaką mnie większość ma i skończę z udawaniem w życiu.
P.S. Dziś trochę dennie, ale musiałam to z siebie w końcu wyrzucić 😉
P.S. Dziś trochę dennie, ale musiałam to z siebie w końcu wyrzucić 😉