Dwumiesięczny kalendarz, muszkieterki..czyli kilka słów o październiku

Dwumiesięczny kalendarz, muszkieterki..czyli kilka słów o październiku

Dawno mnie tu nie było, bo jakoś tak nie było kiedy a dzień uciekał za dniem. Może to wina tego że szukałam niewiadomo jakiego tematu i nie chciałam przynudzać...Do tego jesień jak to jesień rządzi się własnymi prawami i czasami lubi wpływać na nastrój. Mimo to znajdzie się kilka fajnych rzeczy z października



Ostatnio jestem jakaś taka nieogarnięta, zgubiłam tez kalendarz a ja gdy nie zapisze to nie pamiętam. Oczywiście myślałam że jakoś przetrwam te dwa miesiące ale jednak się nie dało no i... zrobiłam sobie nowy. Może według innych jest niewarty pokazania wszystkim i małoinstagramowy ale mi się podoba 😀




Jestem też z siebie dumna bo nie byłam na promocji w Rossmannie z powodu wielkich przecen ponieważ..... Nie ma tam kosmetyków których używam  No może jest jeden, ale by było - 55% trzeba było trzy wiec bez sensu kupować coś jeszcze tylko po to żeby mieć tańszy tusz. Przyznam że dobry mają chwyt by ludzie więcej kupili 😜

Oszczędzając na zdroworozsądkowym myśleniu, wywaliłam pieniądze na piękne długie muszkieterki które nareszcie nie odstają... Co to znaczy kupić kozaki zrozumie tylko ten co ma chude nogi 😂 I tak oto miałam mieć nowe ciepłe kozaki, a mam nowe piękne muszkieterki w których zimą zesram się lodem. 😂

Znalazłam też super piosenkę i słucham jej bez opamiętania .






Ogólnie staram się cieszyć pierdołami. Póki co słabo mi to wychodzi, ale przynajmniej próbuje 😉
Na dzisiaj to tyle, trzymajcie się ciepło 😚




Copyright © 2014 By żyć po swojemu , Blogger