Bałagan jaki zostawisz świadczy o tobie?

Bałagan jaki zostawisz świadczy o tobie?



Przyznam się że u nas w domu to ja jestem tą bałaganiącą osobą. Jakoś tak odkładanie rzeczy na miejsce, zawsze sprawiały mi trudność, przez to szczególnie ciuchy do dzisiaj prowadzą koczowniczy tryb życia 😅Co nie znaczy że wykorzystuję mojego męża który ma w sobie ten cholernie ważny nawyk odkładania rzeczy na półkę. 


Porządek i ja- chyba się nie lubimy

Staram się mocno. Chociaż nie zawsze to widać. Ja po prostu tak mam, że robię wiele rzeczy naraz i gdy przyjdzie mi coś do głowy to po prostu nie myślę już o składaniu tych ubrań tylko rzucam je na kupkę wstydu i biegnę robić to o czym pomyślałam Raczej nie przejmuję się też tym bałaganem co zrobiłam... do czasu aż usłyszę że ktoś do mnie niespodziewanie przyjedzie. Wtedy wpadam w panikę. Nagle rozpaczliwie próbuję sobie z nim poradzić. Z różnym skutkiem. Najczęściej łapię ciuchy i ładuję do szafy.

Wtedy wpadam w błędne koło



Poskładam ciuchy i niestety zaraz bałaganię, przez co za tydzień znowu je składam. Robota lubi głupiego no nie? Szczególne ta bezsensowna.

Znalazłam sposób na poukładane rzeczy

Niestety tylko te do pracy. Trzymam je po prostu na wieszakach, co zmusiło mnie też do pozbycia się części z nich o czym pisałam kiedyś tutaj. Jednak z pozostałymi ciuchami dalej mam problem. Do tego mam bardzo nie praktyczną szafę, przez co czasami musze za czymś ,,grzebać z tyłu'' co powoduje rozwalenie tych z przodu. Nie mogę się doczekać aż będziemy mieć swój dom i swoją wielką szafę. Moja część będzie w większości składała się z wieszaków. Może to jest jakiś sposób na bałagan?

A wy jesteście z tych bałaganiących czy raczej trzymacie porządek? 😁

Acha...Osobiście nie uważam że jak do kogoś przyjdę a ten  ma bałagan(nie mówię o brudzie) w domu to jest to normalne część życia. Szkoda czasu by 24h/ 7 dni w tygodniu mieć wszystko jak od linijki. Szanuję to że ktoś woli pospać i przez to zostanie po nim lekki bałagan gdy szykuje się do pracy.  Zawsze można ogarnąć to na luzie jak się z niej wróci, nawet nie musi być to od razu😉



Prezent na Walentynki dla niej

Prezent na Walentynki dla niej

 Nie wiem jak wam, ale mi od pewnego czasu czas tak ucieka, że nie nadążam zmieniać kartek w kalendarzu. Dopiero był grudzień, stycznia jakoś nawet nie poczułam a już mamy luty! A jak luty to wiadomo Walentynki. 



Jaki prezent na Walentynki?

Osobiście nie lubię jak coś zagraca mi otoczenie, więc wszystkie figurki, dyndające serduszka na sprężynach odpadają. Wolę rzeczy ładne, lub takie których mogę użyć więcej niż raz w roku. Nie nie preferuje rzeczy do domu. Za patelnię zabiłabym na miejscu 😂  Moje propozycje są przystępne cenowo. Nie znajdziecie tu markowych rzeczy, ponieważ zdaję sobie sprawę że nie każdy może zaszaleć i wydać na prezent 400 zł. 


Gdzie szukać prezentu na Walentynki?

Nie każdy ma czas na chodzenie po sklepach i szukanie prezentów. Tym bardziej, gdy na ten prezent nie ma sie pomysłu. Jednak praktycznie każdy ma Ineternet i korzysta z Allegro*.


Kwiaty w pudełku (flower box)

Kwiaty są zawsze dobrym wyborem. Jeśli macie ochotę na coś innego niż standardowy, oklepany bukiet kwiatów, to może niech w tym roku będą to kwiaty w pudełku? Wyglądają nie tylko pięknie ale i elegancko.

1.Kwiaty jak bombonierka (klik











2. Bukiet w pudełku (klik)



3. Kwiaty mydlane ze świecą sojową (klik)





Biżuteria 

1.Naszyjnik Yes-Ten jest piękny i sama nie pogardziłabym takim (klik) :

2.Kolczyki Yes - sprawdzą się jeśli szukacie motywu innego niż serce.Według mnie takie skrzydła też super wyglądają na uchu.(klik)








Bielizna

Nie kupujcie uniwersalnych. Można się przejechać. Dlatego wybierałabym aukcje z rozmiarami, takie jak te:


        

1.Koszulka nocna(klik)

2.Szlafroczek(klik)

3.Piżdzamka(klik)


Nie zostawiajcie kupowania prezentu na ostatnią chwilę

Pamiętajcie by wybierając prezent, uwzględnić ewentualne opóźnienie w dostawie, nie zostawiajcie sobie wyboru prezentu na trzy dni przed, bo wsystarczy nieuczciwy kurier, króry zaznaczy że nie było was w domu i dostawa przesunie się o jednen dzień. A jeden dzień to czasami dużo. Miałam kiedyś taką sytuację, że zamiawiałam coś na styk i nie jest to miłe uczucie jak przychodzi godzina 14, a kurier zawsze jest między 10 a 12. Szkoda nerwów 😉

Mam nadzieję że pomogłam. Na dniach postaram się przygotować zestaw prezentowy dla mężczyzny.
Papa
Ruda 💚


*Post ten powstał w ramach współpracy z portalem Allegro i zawiera linki afiliacyjne.







Copyright © 2014 By żyć po swojemu , Blogger