Żołądek- nasz prywatny śmietnik

Do pewnego czasu nie zwracamy uwagi na to co jemy. Bo czy to jest ważne? Życie jest zbyt krótkie by stać przy garach pół dnia, mamy ciekawsze zajęcia. Oferta sklepów też jest różnorodna, więc biegniemy i kupujemy kolejną zupę w proszku do której dorzucimy jakąś mrożonkę, kostkę rosołową i obiad jest gotowy. Jeszcze lepsze są dania w słoiku, te wymagają tylko podgrzania, co możemy zrobić wrzucając na talerz do mikrofalówki dzięki czemu mamy też mniej naczyń do umycia. Raj na ziemi no nie?

Robimy tak przez pewien czas aż nagle -pach! -coś się stanie, zaczyna nam dokuczać układ trawienia i wtedy co robimy? Tak, lecimy do apteki po to by przed lub po gotowym posiłku przekąsić jakąś cudowną tabletkę. I wiecie co jest straszne? Dalej nie dociera do nas że to nie przez nasz ''starzejący się 'organizm'' ale właśnie przez to że robimy z naszego żołądka śmietnik, który bezmyślnie zapełniamy czym popadnie.





Musimy zacząć uważać na to co jemy, w przeciwnym razie zrobimy ''kuku'' sami sobie. Proponuję wgłębić się w zalecenia żywieniowe przedstawione na Piramidzie zdrowego żywienia i aktywności fizycznej.


Jak widzimy ruch jest tu także ważny, wręcz jest podstawą zachowania naszego zdrowia, ale nie o tym miałam pisać. Zwróćmy uwagę na zmianę jaka w niej zaszła to już nie zdrowe węglowodany tj. produkty pełnoziarniste są pierwsze ale warzywa i owoce. Jak wiadomo są one lepsze niż jakiekolwiek suplementy diety, bo wiadomo nie są to syntetyczne odpowiedniki witamin a naturalne źródło.
Na kolejnym poziomie mamy pełnoziarniste produkty. Te z kolei są skarbnicą  witamin z grupy B : ryboflamina, niacyna, tiamina, kwas foliowy, jak również składników mineralnych (cynk, magnez) oraz błonnika pokarmowego. Ten ostatni jest niezbędny do prawidłowego wypróżniania się, dzięki niemu ,nie będą nam potrzebne magiczne kapsułki pomagające na tą dolegliwość. 
Przetwory mleczne dostarczą nam bardzo dobrze  przyswajalnego wapnia, białka, oraz witamin: magnezu, witamin:. A, B1,B2,B6,B12,, kwasu foliowego.
Źródła białka- tu przede wszystkim unikajmy czerwonego mięsa( jest bardzo ciekawa książka na ten temat), w miarę możliwości zastępujmy je w ogóle warzywami strączkowymi, oczywiście nie namawiam do przejścia na wegetarianizm, gdyż sama jestem mięsożercą 😁 Po za tym nie zapominajmy też o rybach i o jajkach.
No i jesteśmy na szczycie. Znajdują się tu tłuszcze, które są często demonizowane,szczególnie przez ludzi  odchudzających się , którzy starają się je wykluczyć z diety. A to błąd! Są one bowiem niezbędne do rozpuszczenia się witamin A,D,E,K i F!  Także pamiętajmy, by ich pewną ilość również przyjąć np. do surówki.

No i dobrnęliśmy do końca. Nie, źle powiedziane... do końca pierwszego postu o tej tematyce. Jak już wspomniałam we wcześniejszym poście, będę się starać co tydzień umieścić tu post związany ze zdrowym stylem życia. Mam nadzieję że pomogę wam zmienić swoje złe nawyki żywieniowe, przyznam, sama też mam małe grzeszki, ale staram się, naprawdę 😀 Także ten, trzymajcie się ciepło i do zobaczenia za tydzień 😚

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 By żyć po swojemu , Blogger